 |
|
Autor |
Wiadomość |
luki
major major major

Dołączył: 27 Paź 2005
Posty: 1574
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: strzelają?
|
Wysłany:
Śro 12:11, 10 Mar 2010 |
 |
Jako, że ambush poszedł szybko i efektownie to zdecydowaliśmy z Czarlim zagrać w sobotę kolejną bitwę. Z losowania wyszło ACTA 5 skirmish, z zaokrągleniem do 5 raid.
Floty były składane szybko, zdecydowałem się więc na wariant floty z mojej pierwszej walki Centkami. Wymieniłem tylko jednego Vorshana na Maximusa, bo tych było zdecydowanie za mało. A jako, że znam pociąg Czarliego do dużych statków to stwierdziłem, że coś cięższego być powinno więc wymieniłem Vorschana a nie Demosa.
Czarli wystawił:
2x Xonn Dreadnought
1x Ximm Escort
2x Zorth fighter wing
Ja wystawiłem:
- Balvarin carrier (8 x Sentri) – „Fatty”;
- Sulust desto – „Pride”;
- 1 x Vorshan – ;
- 2 x Demos – ;
- 2 x Maximus frigate – ;
- 2 x Kutai gunship –
Czarli rzut na pierwszeństwo przegrał więc wyszedł pierwszy na skraju swojej strefy rozstawienia centralnie. Wszystkie okręty w jednym szwadronie przykryte myśliwcami.
Ja rozciągnąłem się w jedną długą linię na tylnej krańcu mojej strefy rozstawienia z centrum naprzeciw Vree.
Jako, że to ACTA to terenu nie było.
Tura 1 – no i Ruszyli! Czarli dał po garach ale ostrożnie dając CBD na całości. Ja na większości jednostek dałem All Stop, żeby nie wejść w zasięg paskudnych 15”. Sulust i oba Demosy wychodzą na pozycje strzeleckie. Strzelanie jest mocno jednostronne. Celem beama i torped jest ten sam Xonn. Beam wbija mu -2 do Speeda, torpedy w połowie przechwytują Zorthy (tracąc jednego), pozostałe trafiają dając chyba jeszcze jednego słabego krytyka. Na zakończenie „Fatty” wyrzuca dwa Sentri zapominając o Scramble!
Tura 2 – Fight! Czarli ma ciężki zgryz. Uszkodzony dredzio raczej nie ma szans na dojście w zasięg ognia do moich sił. Może złapie Demosy ale nawet to nie jest pewne. Czarli dzieli więc eskadrę. Nieuszkodzony Dredzio daje APTE i wchodzi w 15” od moich sił głównych. Drugi dredzio i Ximm jadą tylko tyle co mogą. Ximm i dredzio dają CBD. U mnie większość sił daje znów daje All Stop, żeby uniknąć dział drugiego dredzia, Maximusy próbują intensify. Demosom udaje się wyjść z zasięgu dział. W tej turze nie postrzelają, ale przeładują torpedy.
Myśliwce dopadają dwóch Zorthów wiszących nad Xonnami. Przydzielone z Ximma AF haniebnie pudłują. Dogfight zdejmuje oba Zorthy.
Strzelaninę rozpoczyna Vorchan. Daje krytyka lub dwa na speedzie i trochę obrażeń. Xonn wszystkie działa kieruje na Sulusta. Mimo masy interceptorów Sulust dostaje mocne bęcki. Odpowiedź jest jednak mocna. 7 trafień z beama, dwa krtyki na AD i gdzieś. Kilka kolejnych trafień z działek i trafienie krytyczne w Vital systems – „one arc can not fire”! Flota taranująca Vree wzbogaciła się właśnie o jedną jednostkę! Reszta moich okrętów ładuje w uszkodzony spodek wszystko co ma redukując go do 1/3 HP.
Tura 3 – Finał. Inicjatywa znów moja. Czarli kombinuje, ale nie ma jak dolecieć do żadnej mojej jednostki. Daje zatem do przodu i zamyka drzwi. Drugi dredzio daje całą naprzód (APTE) łapiąc w 10” prawie całość floty. Powoli za nim postępuje Ximm na intensify. Powtarzam All stop na Suluście, powoli nakręcam lotniskowcem, Vorchan daje koncentryka na strzelającym dredziu, reszta jednostek nakręca by go widzieć, Maximusy znów się intensyfikują. Ku mojemu zdziwieniu obu Demosom wychodzi Come About! więc wskakują na pozycję do otwarcia ognia.
Myśliwce wpadają w Zorthy Czarliego. Ximm hojnie rozdaje swoje 8AF. Rezultat jest ostry. Z 6 Sentri zostają 3. Jednego odzyskuje lotniskowiec. W wyniku walk powietrznych spada jeden Zorth i kolejny Sentri.
Koncert rozpoczyna znów Vorchan. Znów są obrażenia i krytyk na speedzie. Potem Xonn wkłada swe kostki w Sulusta. Rezultat podobny jak poprzednio – czyli Sulust jeszcze jest. Szybka kontra na 4-5 trafień z beama i kilka dodatkowych z działek. Znów jakiś krytyk. Potem odpalają Kutaie obkładając oba cele z ze wszystkich luf (udało mi się wejść 6”), Maximusy i lotniskowiec. Po salwie z „Fattiego” bezdziałkowy Xonn zmienił się we wrak. Pierwszy Demos pakuje cały swój potencjał w Xonna dając kolejną falę obrażeń i krytyków. W tym momencie Xonn już nie ma możliwości ruchu, ma zredukowane kostki broni i parę innych uszkodzeń, a my właśnie sobie przypominamy o zasadzie zwanej „Redundancy”…
Zanim odpala drugi Demos Czarli poddaje grę.
Wnioski:
– redundancy dla dużych statków to mus. Wtedy krytyki nie bolą aż tak bardzo i jest jednak sens w wystawianiu dużych chłopców.
– Przeciwko pancernym celom Sulust i Demosy sprawują się świetnie. A dla mnie fascynującą zabawką był ten 24” beam w F. Nie ma potrzeby kręcenia ani żadnego kombinowania. Po prostu strzelasz…
Obie sobotnie walki były moje. Ale za to dnia następnego Czarli złoił mnie straszliwie w Jengę…
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez luki dnia Śro 12:12, 10 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
|
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |