Autor |
Wiadomość |
luki
|
Wysłany:
Czw 22:02, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
jimmor napisał: |
Trolling u dwóch adminów |
To przez tych zwykłych użyszkodników... nie dość, że ich mało to jeszcze grzeczni... ktoś musi więc nadrabiać....
jimmor napisał: |
co ja się będę zagłębiał. |
sonada? ale ty przecież nie jesteś SZARY!!?? |
|
|
jimmor
|
Wysłany:
Czw 21:56, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
Trolling u dwóch adminów... chłopaki brom łykajcie jak wam wasze Kobiety... eee co ja się będę zagłębiał. |
|
|
luki
|
Wysłany:
Czw 20:35, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
Ula napisał: |
Rozjechał mnie bo z was wszystkich mam najmniejsze doświadczenie prowadzenia bitew i najmniejszego skilla strategicznego |
80+ dmg w dwie tury? Tu skill strategiczny niewiele pomoże...
Ula napisał: |
"U drugiego człowieka [ulb aliena] najbardziej przeszkadzają nam nasze własen wady." |
Prawda. Ale czy prowdziwa w akurat tym przypadku? Nie wiem. Jak to mawia nasz szary kolega "trzeba przeprowadzić badanie"...
Flame war... przez tyle lat bytności na różnych forach i forumach nigdy mi się nie przydażył. Czyli to mój pierwszy... ciekawe doznanie. Odświerzające
Kiedy kolejny? |
|
|
Ula
|
Wysłany:
Czw 14:32, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
Rozjechał mnie bo z was wszystkich mam najmniejsze doświadczenie prowadzenia bitew i najmniejszego skilla strategicznego
-ale to się zmieni
Co do biadolenia i podobieństw
"U drugiego człowieka [ulb aliena] najbardziej przeszkadzają nam nasze własen wady." |
|
|
Misiołak
|
Wysłany:
Czw 14:00, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
Ech... Może faktycznie jesteśmy zbyt podobni. Fakt, że z tobą gra mi się zupełnie inaczej...
No ale jak flejmować, to w kantynie
Dlatego zamykałem tamten temat, zresztą po moich przeprosinach.
Tu mozemy sobie od serca na wrzucać
Pisząc, że cienie są przegięte w kampanii pozbawiasz mnie ewentualnego zwycięstwa, bo jak wygram - to wiadomo, bo cienie, a jak przegram, tom dupa nie strateg
No ale flejmik chyba dogasa, nie musisz dorzucać, to zdechnie... |
|
|
luki
|
Wysłany:
Czw 11:32, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
kampania to nie pojedyncze bitwy. Nawet turniejowe.
Ale... "historia oceni kto miał racjęw tym sporze" do dyskusji proponuję wrócić po ZAKOŃCZENIU kampanii.
A jako, że to kantyna, czyli temat z założenia luźny...
Wiesz jeszcze od czasów Mordheimu fascynuje mnie jak my dwaj się NIE rozumiemy. W żadnym wypadku, w żadnym momencie. Często mówimy o tym samym używając zupełnie różnych pojęć, lub mówimy o rzeczach zupełnie różnych uzywając tych samych słów. I zawsze między nami brak zrozumenia i poruzumienia.
Może po prostu nie powinniśmy ze sobą dyskutować.... A może oznacza to, że jesteśmy tak do siebie podobni, czy tak od siebie różni, a może zupełnie co innego.
W sumie nie wiem, ale kto wiem, może kiedyś się dowiem.... |
|
|
Misiołak
|
Wysłany:
Czw 11:00, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
Właśnie biadolisz:
Cienie za mocne...
Duży nie do ruszenia...
Jakoś ludzie grający w tę grę mają inne zdanie. Czytasz oficjalne forum. Czy cienie wygrały turniej? Nie. Za to jest kilka długich wątków na temat słabości ich myśliwców, czy innych wad.
To że ty się boisz cienia, nie oznacza, że są przegięte.
W przeciwieństwie do ciebie ja potrafię przegrywać. Zapytaj Karola, gdy w pierwszej bitwie rozjechał mnie spodkami. Albo jak jego driady wycięły mi slayerów w młotku. Gram sporo i nie mało przegrywam. To ty robisz z tego bitwę o złote kalesony.
Mój główny żal to to, że bitwa właściwie nie miałaby po co się odbyć. Nie przeszkadzają mi małe szanse na zwycięstwo, przeszkadza mi ich brak z tego powodu, że niedookreślenie zasad rozstrzygasz na swoją korzyść. |
|
|
luki
|
Wysłany:
Śro 17:16, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
Misiołak na zero szans od startu już ci odpisałem. To nie moja wina, że wziąłeś sobie taką flotę, która ma słaby dół. I nie mam zamiaru się cofać przed wykorzystaniem tego faktu. Jak tylko będę miał szansę wszystkie nasze bitwy rozgrywać na 4 patrol to będę tak robił. Z radością - bo wtedy mam duże szansę na wina. Tak samo jak ty się będziesz cieszył jak do bitwy (ze mną) wyjdzie duży cień. A ja nie mam na niego ŻADNEJ kontry. I wtedy będzie bolało mnie. Bo moja flota ma słabą górę.
Wyszedł scenariusz z kości, wielkość flot z kości. Złoszczenie się na to i biadolenie to IMO jak narzekanie na to, że słońce wstaje. Dostałeś taki układ, wybrałeś sobie takie zabawki to się nimi teraz baw. Nie powiesz mi, że nie zauważyłeś, że cienie mają słaby dół jak je wybierałeś......
A dlaczego inni źle Ci życzą? Moge ci powiedzieć chcesz? Bo też nie mają pomysłu na dużego cienia - czyli 1/3 twoich sił jest dla nich nie do ruszenia... Pokazowo to udowodniłeś rozjeżdżając Ulę, która ze wszystkich flot kampanijnych MIAŁA najmocniejszą górę.... I nawet miała szansę tej całej góry przeciw tobie użyć... I co jej z tego przyszło?
Misołak powiem ci jeszcze jedno. Bo jeszcze jedno tu gra. Nienawidzisz przegrywać. Ja niestety też. Wiesz, dokładnie pamiętam obie przegrane z tobą w Mordheim. I niestety sądzę, że tą kampanię wygrasz. Cienie są za twarde a ty sobie z nimi za dobrze radzisz.... Ale bez walki się nie poddam. Ale też nie będę biadolił |
|
|
Misiołak
|
Wysłany:
Śro 14:47, 31 Paź 2007 Temat postu: Misiołacze żale - czytanie na własną odpowiedzialność |
|
O wy paskudy. Łatwiej wam spojrzeć oczami Lukiego, bo w podobnej sytuacji to wy będziecie mieli myśliwce, a nie scouta, co im może najwyżej nakukać.
Jimmor nie martw się, z Breaching pods sobie poradzę. Gorzej z Tzymmami. Życzę wam równie udanych bitew co wy mi. Zero szans od startu, nawet bez rozpisywania floty. Przecież to ma być zabawa! A jaka zabawa jest w tym, że z Lukim to właściwie nie muszę się umawiać, bo i tak przegrałem. |
|
|