Runebound

Od miesiąca mam nową zabawkę. Mianowicie na imieniny dałem Adzie Runebound. Od tego czasu zagraliśmy kilka razy i mam kilka spostrzeżeń i pytań do weteranów (Misiołak to do ciebie Cool

).
Na początek opiszę jak się prezentują statystyki gier. Warto też zaznaczyć, że zwykle na grę przeznaczamy określony czas. Po jego upłynięciu i braku rozstrzygnięcia włączamy tryb ostatniego starcia w celu wyłonienia zwycięzcy.
Gra 1: Ada - Astarra, ja – Varikas Martwy; wygrała Ada – zabiła jednego władcę smoków.
Gra 2: Ada – Ronan Dziki, Norbert - Varikas Martwy, ja - Zjawa; wygrał Norbert jako najdoświdczeńszy (nie pokonaliśmy żadnego władcy)
Gra 3: Ada – Szalony Carthos, ja – Mok mówiący do duchów; wygrała Ada zabijając dwóch władców i głównego bossa. Ja byłem tuz za nią mając na rozkładzie dwóch władców.
Gra 4: Ada - Zjawa, Norbert – Mardrog, ja - Jednoręki; wygrałem zabijając trzech władców.

I teraz pytanka: ile przeciętnie wam zajmuje gra na 2-3 osoby? Myśmy ta ostatnią grę grali jakieś 3,5h. I podejrzewam, że jesteśmy w stanie zejść do 3 godzin.
Wydaje mi się, że postacie nie są zbyt dobrze zbalansowane. Bogran Cień wydaje się niezbyt mocny jeśli chodzi o zdolności specjalne, współczynniki średnie. Zjawa grała dwa razy. Na oko wydaje się całkiem fajna, ale w grze nie pokazała się zbyt dobrze. Niskie współczynniki i bardzo kosztowna zdolność. Varikas w obu grach zaprezentował się naprawdę dobrze. Patrząc na pozostałe karty to bardzo twardy wydaje się Jaes...

Na rynku jest dodatek. Macie go? Warto go kupować?