Krótkie streszczenie III kampanii

Kampania ta odbyła się błyskawicznie, i właściwie już skończyła. Rozgrywaliśmy ją z Czarlim na zasadach Campains on Terror z nowego dodatku. Moi piraci byli agresorami.

Tura1:
Strike carrier, Eyehawk z dopalaczem i Sleekbird z interceptorem agresywnie rzucają wyzwanie siłom systemu - bitwa to 3raid Vree space superiority. Jest to jednak manewr odwracający uwagę, piraci nie pojawiają się na polu bitwy, za to coś łupią i dokupują jeszcze dwa sleekbirdy oraz skrzydło deltaV.

Tura2: (decydująca)
Vree przegrywają inicjatywę więc nie mogą szukać bazy wroga. Piraci standardowo atakują, wypada Recon run vs. 1raid Vree. Czarli sprytnie rozprasza siły, ale przewaga w statkach wróży piratom pewne zwycięstwo. Koniec końców piraci tracą eyehawka, ale wygrywają scenariusz. Other duties+zwycięstwo zapewniają im ogromne ilości RR.
Kupują Novę, Strike Carriera, ulepszają myśliwce, naprawiają się i dokupują dwa eyehawki. Razem mają już 5 raid, a to tyle ile Vree mogą wystawić maksymalnie do jednej bitwy...

Tura3:
Taktyka standardowa, blokada. Vree się nawet nie wystawiają, bo Eyehawki z dopalaczami wygrywają blokadę z automatu. Do tego z eksporacji niezamieszkałego świata przez Vree wypadają... piraci. Czyli piratom dochodzi dodatkowy okręt.

Tura4:
Właściwie jej nie ma. Piraci w przeciągu 2 tur łatwo zgromadzą ilość okrętów odpowiadającom 10raid, co stanowi dla nich warunek zwycięstwa.

Wnioski:
Piraci mogli cały czas działać ostrożnie i dzięki regułom losowania scenariuszy w 50% mieliby zwycięskie z automatu przebijanie blokady. System graniczny mimo mniejszego dochodu, znacznie ułatwia piratom działanie, bo zmniejsza drastycznie wystawianą flotę Vree.